Autorzy

Opracowali (indika 2024):
(tłumaczenie)

Joanna Jurewicz
(komitet redakcyjny)
Andrzej Babkiewicz, Joanna Jurewicz, Monika Nowakowska,
Sven Sellmer, Przemysław Szczurek, Anna Trynkowska
(redakcja techniczna)
Karina Babkiewicz
(przygotowanie tekstu, skład, zamieszczenie na stronie)
Sven Sellmer i Andrzej Babkiewicz

Tłumaczenie finansowane w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki”
w latach 2017–2023, numer projektu 0357/NPRH5/H22/84/2017.

महाभारत

Mahābhārata

6. Księga Bhiszmy (bhīṣma-parvan)

***

6.41-117 Księga pokonania Bhiszmy (bhīṣma-vadha)

6.46-51 Drugi dzień bitwy (dvitīya-yuddha-divasa)

6.49. Zwycięstwo Dhrysztadjumny
(dhṛṣṭadyumna-parājaya)

Streszczenie rozdziału:

  • Walka Drony z księciem Pańćalów Dhrysztadjumną.

dhṛtarāṣṭra uvāca
kathaṃ droṇo maheṣvāsaḥ pāñcālyaś cāpi pārṣataḥ |
raṇe samīyatur yattau tan mamācakṣva saṃjaya ||6.49.1||
diṣṭam eva paraṃ manye pauruṣād api saṃjaya |
yatra śāṃtanavo bhīṣmo nātarad yudhi pāṇḍavam ||6.49.2||
bhīṣmo hi samare kruddho hanyāl lokāṃś carācarān |
sa kathaṃ pāṇḍavaṃ yuddhe nātarat saṃjayaujasā ||6.49.3||
saṃjaya uvāca
śṛṇu rājan sthiro bhūtvā yuddham etat sudāruṇam |
na śakyaḥ pāṇḍavo jetuṃ devair api savāsavaiḥ ||6.49.4||
droṇas tu niśitair bāṇair dhṛṣṭadyumnam ayodhayat |
sārathiṃ cāsya bhallena rathanīḍād apātayat ||6.49.5||
tasyātha caturo vāhāṃś caturbhiḥ sāyakottamaiḥ |
pīḍayām āsa saṃkruddho dhṛṣṭadyumnasya māriṣa ||6.49.6||
dhṛṣṭadyumnas tato droṇaṃ navatyā niśitaiḥ śaraiḥ |
vivyādha prahasan vīras tiṣṭha tiṣṭheti cābravīt ||6.49.7||
tataḥ punar ameyātmā bhāradvājaḥ pratāpavān |
śaraiḥ pracchādayām āsa dhṛṣṭadyumnam amarṣaṇam ||6.49.8||
ādade ca śaraṃ ghoraṃ pārṣatasya vadhaṃ prati |
śakrāśanisamasparśaṃ mṛtyudaṇḍam ivāparam ||6.49.9||
hāhākāro mahān āsīt sarvasainyasya bhārata |
tam iṣuṃ saṃdhitaṃ dṛṣṭvā bhāradvājena saṃyuge ||6.49.10||
tatrādbhutam apaśyāma dhṛṣṭadyumnasya pauruṣam |
yad ekaḥ samare vīras tasthau girir ivācalaḥ ||6.49.11||
taṃ ca dīptaṃ śaraṃ ghoram āyāntaṃ mṛtyum ātmanaḥ |
ciccheda śaravṛṣṭiṃ ca bhāradvāje mumoca ha ||6.49.12||
tata uccukruśuḥ sarve pāñcālāḥ pāṇḍavaiḥ saha |
dhṛṣṭadyumnena tat karma kṛtaṃ dṛṣṭvā suduṣkaram ||6.49.13||
tataḥ śaktiṃ mahāvegāṃ svarṇavaiḍūryabhūṣitām |
droṇasya nidhanākāṅkṣī cikṣepa sa parākramī ||6.49.14||
tām āpatantīṃ sahasā śaktiṃ kanakabhūṣaṇām |
tridhā cikṣepa samare bhāradvājo hasann iva ||6.49.15||
śaktiṃ vinihatāṃ dṛṣṭvā dhṛṣṭadyumnaḥ pratāpavān |
vavarṣa śaravarṣāṇi droṇaṃ prati janeśvara ||6.49.16||
śaravarṣaṃ tatas taṃ tu saṃnivārya mahāyaśāḥ |
droṇo drupadaputrasya madhye ciccheda kārmukam ||6.49.17||
sa cchinnadhanvā samare gadāṃ gurvīṃ mahāyaśāḥ |
droṇāya preṣayām āsa girisāramayīṃ balī ||6.49.18||
sā gadā vegavan muktā prāyād droṇajighāṃsayā |
tatrādbhutam apaśyāma bhāradvājasya vikramam ||6.49.19||
lāghavād vyaṃsayām āsa gadāṃ hemavibhūṣitām |
vyaṃsayitvā gadāṃ tāṃ ca preṣayām āsa pārṣate ||6.49.20||
bhallān suniśitān pītān svarṇapuṅkhāñ śilāśitān |
te tasya kavacaṃ bhittvā papuḥ śoṇitam āhave ||6.49.21||
athānyad dhanur ādāya dhṛṣṭadyumno mahāmanāḥ |
droṇaṃ yudhi parākramya śarair vivyādha pañcabhiḥ ||6.49.22||
rudhirāktau tatas tau tu śuśubhāte nararṣabhau |
vasantasamaye rājan puṣpitāv iva kiṃśukau ||6.49.23||
amarṣitas tato rājan parākramya camūmukhe |
droṇo drupadaputrasya punaś ciccheda kārmukam ||6.49.24||
athainaṃ chinnadhanvānaṃ śaraiḥ saṃnataparvabhiḥ |
avākirad ameyātmā vṛṣṭyā megha ivācalam ||6.49.25||
sārathiṃ cāsya bhallena rathanīḍād apātayat |
athāsya caturo vāhāṃś caturbhir niśitaiḥ śaraiḥ ||6.49.26||
pātayām āsa samare siṃhanādaṃ nanāda ca |
tato 'pareṇa bhallena hastāc cāpam athācchinat ||6.49.27||
sa cchinnadhanvā viratho hatāśvo hatasārathiḥ |
gadāpāṇir avārohat khyāpayan pauruṣaṃ mahat ||6.49.28||
tām asya viśikhais tūrṇaṃ pātayām āsa bhārata |
rathād anavarūḍhasya tad adbhutam ivābhavat ||6.49.29||
tataḥ sa vipulaṃ carma śatacandraṃ ca bhānumat |
khaḍgaṃ ca vipulaṃ divyaṃ pragṛhya subhujo balī ||6.49.30||
abhidudrāva vegena droṇasya vadhakāṅkṣayā |
āmiṣārthī yathā siṃho vane mattam iva dvipam ||6.49.31||
tatrādbhutam apaśyāma bhāradvājasya pauruṣam |
lāghavaṃ cāstrayogaṃ ca balaṃ bāhvoś ca bhārata ||6.49.32||
yad enaṃ śaravarṣeṇa vārayām āsa pārṣatam |
na śaśāka tato gantuṃ balavān api saṃyuge ||6.49.33||
tatra sthitam apaśyāma dhṛṣṭadyumnaṃ mahāratham |
vārayāṇaṃ śaraughāṃś ca carmaṇā kṛtahastavat ||6.49.34||
tato bhīmo mahābāhuḥ sahasābhyapatad balī |
sāhāyyakārī samare pārṣatasya mahātmanaḥ ||6.49.35||
sa droṇaṃ niśitair bāṇai rājan vivyādha saptabhiḥ |
pārṣataṃ ca tadā tūrṇam anyam āropayad ratham ||6.49.36||
tato duryodhano rājā kaliṅgaṃ samacodayat |
sainyena mahatā yuktaṃ bhāradvājasya rakṣaṇe ||6.49.37||
tataḥ sā mahatī senā kaliṅgānāṃ janeśvara |
bhīmam abhyudyayau tūrṇaṃ tava putrasya śāsanāt ||6.49.38||
pāñcālyam abhisaṃtyajya droṇo 'pi rathināṃ varaḥ |
virāṭadrupadau vṛddhau yodhayām āsa saṃgatau |
dhṛṣṭadyumno 'pi samare dharmarājaṃ samabhyayāt ||6.49.39||
tataḥ pravavṛte yuddhaṃ tumulaṃ lomaharṣaṇam |
kaliṅgānāṃ ca samare bhīmasya ca mahātmanaḥ |
jagataḥ prakṣayakaraṃ ghorarūpaṃ bhayānakam ||6.49.40||

I rzekł Drhytarasztra:
Opowiedz mi, Sańdźajo, jak walczyli ze sobą wielki łucznik Drona i Dhrysztadjumna król Pańćalów, obaj do boju skorzy? Myślę, że niebiańskie zrządzenie jednak mocniejsze jest od człowieczych wysiłków, skoro Bhiszma Syn Śantanu nie pokonał jeszcze Pandawy. Wszak gdy on we wściekłość wpadnie, zwyciężyć może światy ruchome i te bez ruchu. Jakże więc nie udało mu się przemóc swoją siłą Pandawy w tej walce?

I rzekł Sańdźaja:
Posłuchaj, królu, o tej najokrutniejszej z wojen, lecz zimną krew zachowaj! Pandawom nie dadzą rady nawet bogowie wraz z Wasu. [5] Drona atakuje Dhrysztadjumnę ostrymi strzałami, strzałą niedźwiedzią strąca jego woźnicę z siedziska rydwanu i cztery jego konie czterema najlepszymi pociskami zabija, panie! Ale Dhrysztadjumna trafia Dronę dziewięcioma ostrymi strzałami i ze śmiechem ów mąż dzielny woła do tamtego:
– Stawaj! Stawaj!

W odpowiedzi rozpalony Drona Syn Bharadwadźi o niezmiernym duchu strzałami swymi zawziętego Dhrysztadjumnę okrywa. I chcąc zabić Syna Pryszaty, wyciąga strzałę straszną, która razi jak jak grom Indry Mocarnego, do pałki Śmierci podobną. [10] Słychać przerażone krzyki wśród wojska całego, Bharato, na widok Syna Bharadwadźy, gdy tę strzałę na cięciwę nakłada. I ja na ten cud patrzę – na to męstwo Dhrysztadjumny! – samojeden stoi w boju, jak góra niewzruszony, mąż bohaterski! Leci ku niemu ta straszna strzała, cała w płomieniach, śmiercionośna, a on ją rozszczepia na dwoje, a potem deszczem strzał zalewa Syna Bharadwadźi. Widzą Pańćalowie i Pandawowie ten nadludzki czyn Dhrysztadjumny i okrzyki radości wznoszą. A on, pragnąc Dronę uśmiercić, włócznię nadzwyczaj chyżą, ozdobioną złotem i klejnotami kocim okiem zwanymi, ciska ku niemu – ten mocarz! [15] Uśmiechnął się jego pod wąsem Syn Bharadwadźi i rozszczepia tę włócznię, co ku niemu chyżo leci złotem migocąc. Widzi mocarny Dhrysztadjumna swą włócznię strzaskaną i zalewa Dronę deszczem strzał, panie ludzi. Ale i ten deszcz strzał przesławny Drona powstrzymuje, łamiąc łuk Dhrysztadjumny Syna Drupady w samym środku. A tamten mocarz przesławny, pozbawiony łuku, maczugę ciężką, żelazną ku Dronie rzuca. Pędzi ta maczuga z wielką prędkością gnana żądzą zabicia Drony. I oto jestem świadkiem niezwykłego męstwa Syna Bharadwadźi! [20] Po mistrzowsku zwodzi maczugę świecącą od złota z jej trasy, posyła ją w kierunku Wnuka Pryszaty i jeszcze strzały niedźwiedzie o złotych nasadach, niezwykle ostre, bo na toczydle wecowane, odpala. Przebijają one zbroję dumnego Dhrysztadjumny i pić jego krew poczynają. Ale tamten za drugi łuk chwyta i pięcioma strzałami Dronę przeszywa. Obaj krwią rozkwitają – tygrysy ludzi – jak dwa drzewa leśnego płomienia w czas wiosny. Jednak zawzięty Drona, królu, chełpiąc się swym męstwem w boju, i ten łuk Syna Drupady łamie, [25] a jego samego zalewa deszczem strzał o giętych łączach jak chmura górę niewzruszoną – mąż o duchu bezmiernym. Strzałą niedźwiedzią zwala jego woźnicę z rydwanu, a cztery konie czterema strzałami ostrymi zabija, jak lew rycząc. I jeszcze jedną taką strzałą wybija mu z ręki łuk. Dhrysztadjumna zaś, choć ma łuk złamany, choć jego rydwan jest bezużyteczny po stracie koni i woźnicy, zeskakuje na ziemię, maczugę dzierżąc w rękach, czym wielkiego męstwa dowodzi. Ale ledwo zeskoczył, a już Drona strzałami bez wiechcia na ziemię go powalił. [30] Oczom własnym nie wierzę! Ale Dhrysztadjumna bierze wielką świetlistą tarczę zdobną w sto księżyców, tęgi miecz niebiański chwyta w krzepkie ramiona i pędem na Dronę się rzuca, chcąc go uśmiercić, jak lew wygłodzony słonia w szale atakuje. I patrzę na ten cud – na męstwo Drony Syna Bharadwadźi, lekkość jego ręki, biegłość, z jaką broni używa, na siłę jego ramion, Bharato. Deszczem strzał spowija Dhrysztadjumnę Wnuka Pryszaty, aż ten nie może już go atakować, choć tak bardzo jest silny. I widzę też, jak ten wielki rydwannik w tym zalewie strzał tarczą zręcznie się osłania.

[35] Aż tu naraz Bhima długoręki, mocarny nadjeżdża, chcąc dać wsparcie szlachetnemu Wnukowi Pryszaty w tym boju. Wypuszcza ku Dronie siedem ostrych strzał, mój królu, i pomaga Dhrysztadjumnie wejść na swój rydwan. W tej samej chwili król Durjodhana rozkazuje królowi Kalingi, by ze swoją wielką armią osłonił Syna Bharadwadźi. Na rozkaz twojego syna rusza ta wielka armia w kierunku Bhimy. Arcyrydwannik Drona porzuca księcia Pańćalów i podejmuje walkę z sędziwymi Wiratą i Drupadą. Dhrysztadjumna zaś zawraca do Króla-Prawa Judhiszthiry. I rozpoczyna się bój między Kalingami i szlachetnym Bhimą – pełen wrzawy, co włos jeży, światu niesie grozę i zagładę, strach wzbudzając.