Autorzy

Opracowali (indika 2024):
(tłumaczenie)

Joanna Jurewicz
(komitet redakcyjny)
Andrzej Babkiewicz, Joanna Jurewicz, Monika Nowakowska,
Sven Sellmer, Przemysław Szczurek, Anna Trynkowska
(redakcja techniczna)
Karina Babkiewicz
(przygotowanie tekstu, skład, zamieszczenie na stronie)
Sven Sellmer i Andrzej Babkiewicz

Tłumaczenie finansowane w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego
pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki”
w latach 2017–2023, numer projektu 0357/NPRH5/H22/84/2017.

महाभारत

Mahābhārata

6. Księga Bhiszmy (bhīṣma-parvan)

***

6.14-40 Księga Pieśni Pana
(Bhagavad-gītā-parvan)

6.19. Ustawienie wojsk Pandawów
(pāṇḍava-sainya-vinyāsa / vyūha-racana)

Streszczenie rozdziału:

  • opis szyku Pandawów.

dhṛtarāṣṭra uvāca
akṣauhiṇyo daśaikāṃ ca vyūḍhāṃ dṛṣṭvā yudhiṣṭhiraḥ |
katham alpena sainyena pratyavyūhata pāṇḍavaḥ ||6.19.1||
yo veda mānuṣaṃ vyūhaṃ daivaṃ gāndharvam āsuram |
kathaṃ bhīṣmaṃ sa kaunteyaḥ pratyavyūhata pāṇḍavaḥ ||6.19.2||
saṃjaya uvāca
dhārtarāṣṭrāṇy anīkāni dṛṣṭvā vyūḍhāni pāṇḍavaḥ |
abhyabhāṣata dharmātmā dharmarājo dhanaṃjayam ||6.19.3||
maharṣer vacanāt tāta vedayanti bṛhaspateḥ |
saṃhatān yodhayed alpān kāmaṃ vistārayed bahūn ||6.19.4||
sūcīmukham anīkaṃ syād alpānāṃ bahubhiḥ saha |
asmākaṃ ca tathā sainyam alpīyaḥ sutarāṃ paraiḥ ||6.19.5||
etad vacanam ājñāya maharṣer vyūha pāṇḍava |
tac chrutvā dharmarājasya pratyabhāṣata phalguṇaḥ ||6.19.6||
eṣa vyūhāmi te rājan vyūhaṃ paramadurjayam |
acalaṃ nāma vajrākhyaṃ vihitaṃ vajrapāṇinā ||6.19.7||
yaḥ sa vāta ivoddhūtaḥ samare duḥsahaḥ paraiḥ |
sa naḥ puro yotsyati vai bhīmaḥ praharatāṃ varaḥ ||6.19.8||
tejāṃsi ripusainyānāṃ mṛdnan puruṣasattamaḥ |
agre 'graṇīr yāsyati no yuddhopāyavicakṣaṇaḥ ||6.19.9||
yaṃ dṛṣṭvā pārthivāḥ sarve duryodhanapurogamāḥ |
nivartiṣyanti saṃbhrāntāḥ siṃhaṃ kṣudramṛgā iva ||6.19.10||
taṃ sarve saṃśrayiṣyāmaḥ prākāram akutobhayam |
bhīmaṃ praharatāṃ śreṣṭhaṃ vajrapāṇim ivāmarāḥ ||6.19.11||
na hi so 'sti pumāṃl loke yaḥ saṃkruddhaṃ vṛkodaram |
draṣṭum atyugrakarmāṇaṃ viṣaheta nararṣabham ||6.19.12||
bhīmaseno gadāṃ bibhrad vajrasāramayīṃ dṛḍhām |
caran vegena mahatā samudram api śoṣayet ||6.19.13||
kekayā dhṛṣṭaketuś ca cekitānaś ca vīryavān |
eta tiṣṭhanti sāmātyāḥ prekṣakās te nareśvara ||6.19.14||
dhṛtarāṣṭrasya dāyādā iti bībhatsur abravīt |
bruvāṇaṃ tu tathā pārthaṃ sarvasainyāni māriṣa |
apūjayaṃs tadā vāgbhir anukūlābhir āhave ||6.19.15||
evam uktvā mahābāhus tathā cakre dhanaṃjayaḥ |
vyūhya tāni balāny āśu prayayau phalgunas tadā ||6.19.16||
saṃprayātān kurūn dṛṣṭvā pāṇḍavānāṃ mahācamūḥ |
gaṅgeva pūrṇā stimitā syandamānā vyadṛśyata ||6.19.17||
bhīmaseno 'graṇīs teṣāṃ dhṛṣṭadyumnaś ca pārṣataḥ |
nakulaḥ sahadevaś ca dhṛṣṭaketuś ca vīryavān ||6.19.18||
samudyojya tataḥ paścād rājāpy akṣauhiṇīvṛtaḥ |
bhrātṛbhiḥ saha putraiś ca so 'bhyarakṣata pṛṣṭhataḥ ||6.19.19||
cakrarakṣau tu bhīmasya mādrīputrau mahādyutī |
draupadeyāḥ sasaubhadrāḥ pṛṣṭhagopās tarasvinaḥ ||6.19.20||
dhṛṣṭadyumnaś ca pāñcālyas teṣāṃ goptā mahārathaḥ |
sahitaḥ pṛtanāśūrai rathamukhyaiḥ prabhadrakaiḥ ||6.19.21||
śikhaṇḍī tu tataḥ paścād arjunenābhirakṣitaḥ |
yatto bhīṣmavināśāya prayayau bharatarṣabha ||6.19.22||
pṛṣṭhagopo 'rjunasyāpi yuyudhāno mahārathaḥ |
cakrarakṣau tu pāñcālyau yudhāmanyūttamaujasau ||6.19.23||
rājā tu madhyamānīke kuntīputro yudhiṣṭhiraḥ |
bṛhadbhiḥ kuñjarair mattaiś caladbhir acalair iva ||6.19.24||
akṣauhiṇyā ca pāñcālyo yajñaseno mahāmanāḥ |
virāṭam anvayāt paścāt pāṇḍavārthe parākramī ||6.19.25||
teṣām ādityacandrābhāḥ kanakottamabhūṣaṇāḥ |
nānācihnadharā rājan ratheṣv āsan mahādhvajāḥ ||6.19.26||
samutsarpya tataḥ paścād dhṛṣṭadyumno mahārathaḥ |
bhrātṛbhiḥ saha putraiś ca so 'bhyarakṣad yudhiṣṭhiram ||6.19.27||
tvadīyānāṃ pareṣāṃ ca ratheṣu vividhān dhvajān |
abhibhūyārjunasyaiko dhvajas tasthau mahākapiḥ ||6.19.28||
pādātās tv agrato 'gacchann asiśaktyṛṣṭipāṇayaḥ |
anekaśatasāhasrā bhīmasenasya rakṣiṇaḥ ||6.19.29||
vāraṇā daśasāhasrāḥ prabhinnakaraṭāmukhāḥ |
śūrā hemamayair jālair dīpyamānā ivācalāḥ ||6.19.30||
kṣaranta iva jīmūtā madārdrāḥ padmagandhinaḥ |
rājānam anvayuḥ paścāc calanta iva parvatāḥ ||6.19.31||
bhīmaseno gadāṃ bhīmāṃ prakarṣan parighopamām |
pracakarṣa mahat sainyaṃ durādharṣo mahāmanāḥ ||6.19.32||
tam arkam iva duṣprekṣyaṃ tapantaṃ raśmimālinam |
na śekuḥ sarvato yodhāḥ prativīkṣitum antike ||6.19.33||
vajro nāmaiṣa tu vyūho durbhidaḥ sarvatomukhaḥ |
cāpavidyuddhvajo ghoro gupto gāṇḍīvadhanvanā ||6.19.34||
yaṃ prativyūhya tiṣṭhanti pāṇḍavās tava vāhinīm |
ajeyo mānuṣe loke pāṇḍavair abhirakṣitaḥ ||6.19.35||
saṃdhyāṃ tiṣṭhatsu sainyeṣu sūryasyodayanaṃ prati |
prāvāt sapṛṣato vāyur anabhre stanayitnumān ||6.19.36||
viṣvagvātāś ca vānty ugrā nīcaiḥ śarkarakarṣiṇaḥ |
rajaś coddhūyamānaṃ tu tamasāc chādayaj jagat ||6.19.37||
papāta mahatī colkā prāṅmukhī bharatarṣabha |
udyantaṃ sūryam āhatya vyaśīryata mahāsvanā ||6.19.38||
atha sajjīyamāneṣu sainyeṣu bharatarṣabha |
niṣprabho 'bhyudiyāt sūryaḥ saghoṣo bhūś cacāla ha |
vyaśīryata sanādā ca tadā bharatasattama ||6.19.39||
nirghātā bahavo rājan dikṣu sarvāsu cābhavan |
prādurāsīd rajas tīvraṃ na prājñāyata kiṃ cana ||6.19.40||
dhvajānāṃ dhūyamānānāṃ sahasā mātariśvanā |
kiṅkiṇījālanaddhānāṃ kāñcanasragvatāṃ ravaiḥ ||6.19.41||
mahatāṃ sapatākānām ādityasamatejasām |
sarvaṃ jhaṇajhaṇībhūtam āsīt tālavaneṣv iva ||6.19.42||
evaṃ te puruṣavyāghrāḥ pāṇḍavā yuddhanandinaḥ |
vyavasthitāḥ prativyūhya tava putrasya vāhinīm ||6.19.43||
sraṃsanta iva majjāno yodhānāṃ bharatarṣabha |
dṛṣṭvāgrato bhīmasenaṃ gadāpāṇim avasthitam ||6.19.44|

I rzekł Dhrytarasztra:
A gdy Judhiszthira Syn Pandu zobaczył jedenaście armii ustawionych w szyku, to jak się przeciw nim ustawił, skoro jego siły mniejsze były? Jakie szyki wybrał przeciw Bhiszmie, który znał szyki ludzkie i boskie, szyki gandharwów i asurów?

I rzekł Sańdźaja:
Na widok wojsk Synów Dhrytarasztry, ustawionych w szyku bojowym, Judhiszthira Syn Pandu, Król-Prawa O-Sercu-Prawym, rzecze do Ardźuny Zdobywcy-Skarbu:
– Mój kochany, jak mawiał wielki wieszcz Bryhaspati, niewielkie siły powinny walczyć w ścisłym szyku, a szyk sił wielkich można rozciągać do woli. [5] Powiedział mi też, że gdy mniejsza armia walczy z silniejszą, należy utworzyć Szyk Igły.

Usłyszawszy słowa Króla Prawa odpowiedział Phalguna*:
– Ustawię dla ciebie, królu, szyk niepokonany, zwany Szykiem Gromu, który ongiś Indra Gromodzierżca ustawił. A powiedzie nas Bhima, najlepszy w walce wręcz, podobny do wichru narastającego, ten, którego w bitwie wrogowie zwyciężyć nie zdołają. On na czele jako nasz wódz wyruszy – największy bohater, obeznany z taktyką walki – i armię wroga stratuje. [10] Na jego widok wszyscy królowie z Durjodhaną na czele uciekną w pomieszaniu, jak drobna zwierzyna przed lwem czmycha. Pod jego osłoną schronienie znajdziemy niby za murem warownym przed wód zalewem, nie bojąc się niczego – pod osłoną tego, co najlepiej walczy, co nieśmiertelny jest jak sam Indra Gromodzierżca. Żaden człowiek na świecie nie wytrzyma widoku rozwścieczonego Wilczobrzucha o złowrogich czynach, buhaja ludzi. Kiedy Bhimasena biegnie z nadludzką prędkością, z maczugą twardą jak diament, mógłby nią nawet ocean wysuszyć. [15] Oto Kekajowie, Dhrysztaketu i mężny Ćekitana stoją tutaj wraz ze swymi sprzymierzeńcami i patrzą na ciebie, władco ludzi, tak samo, jak dziedzice Dhrytarasztry – tako rzekł Bibhatsu*.

Te słowa Syna Prythy wszyscy wojownicy zebrani na polu bitwy ze stosownym uznaniem przyjęli. A słysząc je, Ardźuna Zdobywca-Skarbu długoręki, zrobił tak, jak powiedział. W mig ustawił wojska w szyku i ruszył na wroga.

Na widok nadchodzących wrogów ruszyła wielka armia Pandawów, jak Ganges przepełniony wodami, co płynie przed siebie niewzruszenie. Na jej czele podążał Bhimasena, Dhrysztadjumna Wnuk Pryszaty, Nakula i Sahadewa oraz mężny Dhrysztaketu. A tyły armii król Wirata, wraz z braćmi i synami, osłaniał i do marszu pobudzał. [20] Dwaj Synowie Madri jaśniejący splendorem byli strażnikami kół rydwanu Bhimy. Od tyłu strzegli go mocarni Synowie Draupadi razem z Abhimanju Synem Subhadry. Tych z kolei wielki rydwannik Dhrysztadjumna z rodu Pańćalów osłaniał razem ze swymi najlepszymi rydwannikami o nadzwyczajnej urodzie. Za nimi jechał Śikhandin osłaniany przez Ardźunę, gotowy, by zabić Bhiszmę. Wielki rydwannik Jujudhana strzegł Ardźuny od tyłu, a strażnikami kół jego rydwanu byli Judhamanju i Uttamaudźas z rodu Pańćalów. W samym zaś środku armii stanął Judhiszthira Syn Kunti z wielkimi słoniami w szale, co jak wzgórza ruchome wyglądały. [25] Jadźńasena z rodu Pańćalów bohaterski, o wielkim sercu, wraz ze swą armią podążał z tyłu za Wiratą, Pandawom na pomoc. Jego rydwany miały wielkie godła, o królu, jasne jak słońce, jak księżyc, misternie złotem ozdobione i herbami różnymi. Dhrysztadjumna, wielki rydwannik, stanął blisko Judhiszthiry razem ze swymi synami, by go od tyłu osłaniać. W tej różnorodności godeł i twoich ludzi, i tamtych, wybijało się godło Ardźuny z wielką małpą.

Z przodu zaś szła piechota w niezliczonych setkach tysięcy, niosąca miecze, włócznie i oszczepy. To była straż Bhimaseny. [30] I szły dziesiątki tysięcy śmiałych słoni z rozwartymi guzami na czołach* i z rozwartymi paszczami. Okryte złotymi siatkami jaśniały jak góry w blasku słońca, jak chmury deszczowe płynęły, wilgotne od szału, pachnące jak lotosy – szły za królami jak ruchome górskie szczyty. Bhimasena potężny duchem ciągnął swą straszną maczugę podobną żelaznemu taranowi, niczym oracz prowadził wielkie wojsko, niepokonany. Żaden wojownik spojrzeć na niego z bliska nie mógł, raził blaskiem jak rozpalone słońce z girlandą promieni.

Ten szyk to Szyk Gromu. Bardzo trudno go rozbić, bo na wszystkie strony jest wysunięty. Ten groźny szyk, błyskający łukami i godłami, osłaniany był przez samego Ardźunę Nosiciela-Gandiwy i przez Synów Pandu. [35] Żaden człowiek nie zdoła pokonać tego szyku, który ustawił on naprzeciw twojej armii.

O świcie, gdy wojska stanęły naprzeciw słońca wschodzącego, wiatr z deszczem się zerwał i zagrzmiało w bezchmurnym niebie. Groźna wieja się wszędy podniosła w strasznych podmuchach, żwir pędząc nisko nad ziemią. Wzbił się kurz, świat ciemnością spowił. Na wschodzie z niebios meteor wielki wypadł, buhaju Bharatów, we wznoszące się słońce uderzył, by rozpaść się z wielkim hukiem. Bez światła wschodziło słońce nad zwartymi szykami wojsk, wśród dudnienia głuchego, a cała ziemia się trzęsła, aż się rozdarła z łoskotem, o najlepszy z Bharatów! [40] We wszystkich stronach świata rozszalały się nawałnice. Tak gęsta kurzawa się podniosła, że przestałem cokolwiek widzieć. A gdy wicher jął gwałtem szarpać wielkie flagi zdobne w dzwonki i złote girlandy, ze świecącymi jak słońce proporcami, rozległ się szum niby listowia palmowego lasu.

W ten sposób Pandawowie, tygrysy ludzi, w walce radości szukający, stanęli w szyku naprzeciwko armii twojego syna, jakby chcieli do kości ich obrać i szpik z nich wyssać, wpatrzeni w Bhimę, gdy on stał na czele z maczugą w ręku, buhaju Bharatów!